Lukas Podolski z nową "fuchą" w Niemczech. W takiej roli go jeszcze nie widzieliśmy

Lukas Podolski jeszcze gra w piłkę i jest czołową postacią Górnika Zabrze, ale już od dłuższego czasu szykuje się do życia poza zawodowym sportem. Ostatnio coraz chętniej angażuje się w muzykę.

Fot. Instagram/Lukas Podolski
Podolski lukas

W tym sezonie Lukas Podolski rozegrał siedem meczów i ma trzy asysty w PKO Ekstraklasie w barwach Górnika Zabrze. Szału nie ma, ale też drużyna, której jest liderem, w ostatnich miesiącach przeszła solidną przebudowę. Nie zmienia to faktu, że 37-latek wciąż jest jedną z największych gwiazd w polskiej lidze.

"Poldi" jednak jest już coraz bliżej zakończenia profesjonalnej kariery. Na piłkarskiej emeryturze raczej nie będzie się nudzić, bo już od dłuższego czasu dba o to, aby mieć co robić, gdy skończą się regularne treningi i mecze ligowe.

Mistrz świata z 2014 roku bardzo dobrze radzi sobie w biznesie. Stworzył własną sieć kebabów i lodziarni, a także jest właścicielem marki odzieżowej. Dodatkowo ciągnie go do innych dziedzin życia, a ostatnio dość mocno romansuje z muzyką.

Pod koniec września media obiegła informacja, że "Poldi" będzie jednym z organizatorów festiwalu muzycznego. Chodzi o imprezę "Feelings of Happiness", która w 2023 roku odbędzie się Niemczech. To będzie wielkie wydarzenie, w którym weźmie udział 100 tysięcy miłośników elektronicznej.

ATB, Sarah Connor, Robin Schulz, Paul van Dyk... Łącznie wystąpi 37 artystów, którzy zagwarantują 40 godzin muzyki na żywo. To wszystko na terenie o powierzchni 1000 metrów kwadratowych przy torze wyścigowym Hockenheimring w Hockenheim. To będzie największy festiwal muzyczny w Niemczech.

To jednak nie wszystko, bo Podolski właśnie dostał kolejną "fuchę", która ma związek ze światem muzyki. Piłkarz Górnika został... prezenterem radiowym. Co tydzień ma prowadzić audycję wraz z Reecem Moorem.

Audycja piłkarza urodzonego w Gliwicach nazywa się "Good Vibes Only". Słuchać ją można w niemieckiej stacji bigFM. W każdą środę o 19:45 Podolski będzie puszczać muzyczne hity, a także rozmawiać z Moorem na różne tematy.

Dla 37-latka praca w mediach to nic nowego. W ubiegłym roku był jednym z jurorów w niemieckiej edycji programu "Mam Talent". Ta praca wówczas budziła duże kontrowersje, bo kibice obawiali się, że przez telewizyjny kontrakt będzie opuszczać mecze ligowe. Ostatecznie wszystko udało się pogodzić.