Górnik Zabrze ma nowego szefa. Kim jest Arkadiusz Szymanek?

Naukowiec, biznesmen, miłośnik futbolu i działacz. Tak można w wielkim skrócie scharakteryzować nowego prezesa Górnika Zabrze. Na nowego szefa z prawdziwego zdarzenia klub z PKO Ekstraklasy czekał od 31 sierpnia.

Fot. gornikzabrze.pl/Bartek Perek
Szymanek 1536x1024

Górnik Zabrze za kilka dni wznowi rozgrywki ligowe. Po świetnej końcówce jesiennych zmagań przed klubem z Roosevelta otworzyła się szansa nawet na walkę o europejskie puchary. Wprawdzie nikt o tym głośno nie mówi, ale mieszanka rutyny z młodością może w trakcie wiosny przynieść wiele dobrego.

Prawie pół roku bez prezesa

Na wyniki i pracę trenera Jana Urbana nikt zatem nie mógł narzekać. Kibice jednak bez przerwy pytali, kiedy w klubie pojawi się prezes z prawdziwego zdarzenia. 31 sierpnia ubiegłego roku z tej funkcji zrezygnował Dariusz Czernik. Następcy nie znaleziono, więc z konieczności pełniącym obowiązki prezesa został Tomasz Młynarczyk z rady nadzorczej.

Po prawie pół roku ogłoszono koniec bezkrólewia. 31 stycznia cała Polska żyła wyborem Czesława Michniewicza na selekcjonera reprezentacji Polski, a kilka godzin później Górnik pochwalił się nowym prezesem. Został nim Arkadiusz Szymanek.

- Bardzo serdecznie dziękuję Radzie Nadzorczej i właścicielowi Górnika za powołanie na tę zaszczytną funkcję. Górnik Zabrze to wielka historia i odpowiedzialność. Będę starał się spełnić oczekiwania wszystkich Państwa zarówno pod kątem organizacyjnym, jak i sportowym - cytuje nowego szefa oficjalna strona klubu.

Szymanek nie jest postacią, którą każdy kibic zna, ale to nie znaczy, że na futbolu się nie zna. Wręcz przeciwnie, bo miał już okazję zapoznać się z tym sportem. W ostatnich latach znany był przede wszystkim jako prezes Ajaksu Częstochowa. Drużyna seniorów wprawdzie gra tylko na poziomie A-klasy, ale w klub w środowisku znany jest z tego, że dobrze szkoli młodzież i regularnie dostarcza utalentowanych piłkarzy do wyżej notowanych klubów.

To dobry zwiastun dla Górnika, który przecież już ma w swoich szeregach kilka perełek, a kolejni uzdolnieni gracze akademii coraz głośniej pukają do bram pierwszego zespołu. Wracając do Szymanka, to ma on także doświadczenie w roli członka zarządu Podokręgu Częstochowa i Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

Futbol był odskocznią. Czym się zajmuje Szymanek?

Futbol w życiu 52-letniego działacza jednak do tej pory był przede wszystkim pasją. Szymanek może pochwalić się tytułem doktora habilitowanego inżyniera, który zdobył w 2009 roku na Uniwersytecie w Żylinie. Obecnie pracuje jako profesor nadzwyczajny w Politechnice Częstochowskiej. Tam jest kierownikiem ds. rozwoju na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Informatyki. Jako naukowiec ma się czym pochwalić.

"Posiada dorobek naukowy w postaci ponad 120 publikacji naukowych jako autor monografii i autor lub współautor publikacji w czasopismach naukowych. Jest współautorem 10 patentów i wielu zgłoszeń patentowych. Jest także autorem ponad 100 niepublikowanych prac dla polskiego przemysłu. Członek wielu organizacji, m.in. Polskiego Związku Inżynierów i Techników, Zrzeszenia Audytorów Energetycznych" - czytamy w jego CV, które znajdziemy na stronie PCC Inwestor.

W ten sposób przechodzimy do jego biznesowej działalności. Szymanek działa w trzech radach nadzorczych spółek. Znaleźć go można m.in. w składzie rady PCC Rokita SA i PCC EXOL.

- Arkadiusz Szymanek to doświadczony działacz sportowy i sprawny manager. Tym samym zarząd Górnika Zabrze będzie działać w składzie: Arkadiusz Szymanek, Tomasz Masoń i Małgorzata Miller-Gogolińska. Jestem przekonana, że wspólnie z trenerem Janem Urbanem i całym zespołem dołożą wszelkich starań byśmy wszyscy jako kibice „Trójkolorowych” mogli być dumni z naszej drużyny - komentuje prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik.

CV nowego prezesa Górnika Zabrze wygląda całkiem obiecująco. Na pierwsze oceny przyjdzie jednak czas za kilka miesięcy. Przed Arkadiuszem Szymankiem wiele wyzwań. To m.in. rozwój klubowej akademii, znalezienie inwestorów, którzy polepszą stan klubowej kasy, czy rozmowy kontraktowe z zawodnikami, którzy już za kilka miesięcy będą mogli odejść za darmo.