Próbował uciekać policji. Nie bez powodu. Zabrzaninowi grozi pięć lat więzienia

We wtorkową noc, po godzinie 23., patrol policji na ulicy Krakusa chciał zatrzymać do kontroli kierowcę nissana. Ten jednak dodał gazu i próbował uciekać. Wkrótce okazało się - dlaczego.

KMP Zabrze
Kraty zabrze

Policyjny radiowóz ruszył za uciekającym, który mimo włączonych "kogutów" i syren - nie miał zamiaru się zatrzymać. Szybko jednak kierowca nissana zorientował się, że nie zgubi pościgu. Zatrzymał się i próbował uciekać pieszo. Mundurowi z "trójki" dopadli go niedługo później - w okolicy ulicy Stalmacha.

- 41-letni zabrzanin miał sporo na sumieniu. Był poszukiwany do odbycia kary, nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów, a do tego policjanci znaleźli przy nim marihuanę i amfetaminę - relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok z zabrzańskiej policji.

Jak się okazało, uciekinier był też pod wpływem alkoholu. Wydmuchał półtora promila. W porzuconym samochodzie policjanci zastali jeszcze 42-letniego obcokrajowca, również poszukiwanego.

Kierowca został zatrzymany, grozi mu nawet pięcioletni wyrok.