Gliwicki pomnik przemysłu pocięty na żyletki

E45ccd1c0bf45be3d998a64c82246c0e

Charakterystyczne żurawie stojące w gliwickim porcie mają zostać rozebrane.

Jeden z nich powstały jeszcze przed II wojną światową już został zezłomowany. Informacje na temat planowanej rozbiórki dostaliśmy od naszego czytelnika, który natknął się na apel Roberta Syrki.

-Witam, chciałbym poruszyć temat złomowania żurawi w porcie rzecznym znajdującym się w Gliwicach przy ulicy Portowej. Odwiedzając 2 września gliwicką marinę (port jachtowy) dowiedziałem się, że rozpoczęto złomowanie stojących tam od kilkudziesięciu lat żurawi portowych służących do rozładunku i załadunku barek rzecznych.

Z czterech istniejących żurawi jeden z numerem 300 stojący w porcie od 1937 roku już został pocięty, zostało po nim tylko szynowe podwozie. W kolejce pod palnik czekają dwa następne urządzenia! Dla mnie to barbarzyństwo dokonane na historii! Wysłałem parę maili m.in. do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z nadzieją, że będzie można zatrzymać ten proceder i uratować kawałek historii Gliwic...

Obecnie Port Gliwicki jest zarządzany przez Śląskie Centrum Logistyki SA. Według władz utrzymanie nawet nieczynnych dźwigów jest bardzo kosztowne. Niestety obiekty nie zostały objęte ochroną konserwatorską, gdyż jak dowiedział się Pan Robert, zgodę na to musiałby wyrazić sam właściciel. Co zatem można zrobić? Chyba tylko uwiecznić żurawie na licznych fotografiach, gdyż za niedługo znikną na dobre, pozostawiając po sobie wyłącznie sentyment.