By zatrzymać młodego zabrzanina, musieli wezwać... strażaków

1 grudnia rano - zabrzańscy kryminalni namierzyli 24-latka, który zamiast więzienia - wolał się ukrywać. Ostatecznie udało się go zlokalizować i odciąć drogi ucieczki. Ale skóry nie chciał łatwo oddać.

Policja Zabrze
Poszukiwany 24-latek zabarykadował się w mieszkaniu

24-latek był poszukiwany od października. Decyzją sądu miał odbyć karę 2,5 roku pozbawienia wolności za oszustwa. Jednak nie uśmiechała mu się odsiadka i wyznaczonym terminie - nie stawił się do zakładu karnego. Przebywał w różnych mieszkaniach, a w unikaniu policji pomagali mu bliscy, którzy obserwowali otoczenie. Wreszcie jednak śledczym udało się go namierzyć w jednym z lokali przy ulicy Buchenwaldczyków w Zabrzu.

- Policjanci odcięli mu wszystkie drogi ucieczki, jednak młody mężczyzna nie chciał się poddać i zabarykadował się w mieszkaniu - mówi mł. asp. Sebastian Bijok z zabrzańskiej komendy policji.

Policjanci wezwali więc na pomoc strażaków. Kiedy poszukiwany zobaczył podjeżdżające pod budynek wozy bojowe straży - skapitulował i oddał się w ręce policji.

czytaj więcej:

Napad zabrze

Napadł na placówkę Promesy w Zabrzu. Policja szuka rabusia

Zbóje3

Brutalne pobicie i rozbój na przystanku

Poza sadzonkami policjanci znaleźli kilogram gotowego suszu

Domowa plantacja "zioła" zlikwidowana

Polzabrze

Pościg za peugeotem. Policjant musiał użyć broni!

Kraty zabrze

Próbował uciekać policji. Nie bez powodu

41 słoików z marihuaną znaleźli kryminalni w centrum miasta

Wesoła parka uprawiała marihuanę i dilowała narkotykami

Policja zabrze 1

Nie zatrzymał się do kontroli, uciekał przed...