W miniony weekend policjanci z Komisariatu I zostali wezwani do interwencji domowej. W jednym z mieszkań przy ul. Reymonta doszło do awantury. Gdy policjanci weszli do środka okazało się, że to nie kłótnia syna z ojcem jest jego najmniejszym problemem.
– W trakcie interwencji policjanci w mieszkaniu zauważyli podwójną zaporę drogową wraz ze słupkami oraz tablicą z napisem „przejście drugą stroną ulicy”. Był to dość nietypowy widok, dlatego zaczęli ustalać, skąd ten przedmiot wziął się w mieszkaniu – informuje zabrzańska komenda.
Jak
się później okazało, 21-latek sprzęt sam przyniósł do domu z budowy
przy ul. Roosevelta. Jak przyznał, chciał w ten „ciekawy” sposób udekorować sobie pokój.
Usłyszał już zarzuty.