Z nożem i maczetą w Zabrzu

W Zabrzu doszło do dwóch niebezpiecznych sytuacji z wykorzystaniem ostrych narzędzi. Na szczęście sprawcy są już w rękach policjantów.

Zatrzymanie maczeta

Groził żonie maczetą

Policja z piątego komisariatu zatrzymała 38-letniego mężczyznę oskarżonego o znęcanie się i groźby wobec swojej żony. Na podstawie decyzji prokuratury, podejrzany został poddany dozorowi policyjnemu, a także otrzymał zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Za jego działania przewidziana jest kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Ofiara przemocy domowej zwróciła się po pomoc do policji, co doprowadziło do zatrzymania jej męża. Śledztwo wykazało, że pod wpływem alkoholu mężczyzna od 3 lat regularnie wywoływał konflikty, stosując przemoc fizyczną i psychiczną. Policjanci z zabrzańskiego komisariatu zgromadzili dowody, w tym informacje o groźbach ze strony mężczyzny, który używał domowej produkcji maczety.

Oskarżony usłyszał zarzuty znęcania się i wypowiadania gróźb, a śledczy nałożyli na niego policyjny dozór. Do czasu zakończenia postępowania musi on regularnie meldować się w komisariacie oraz opuścić wspólne mieszkanie. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności za swoje czyny.

Kradzież z nożem w ręku

Policja w Zabrzu zatrzymała 27-letniego mieszkańca tego miasta, który przy pomocy noża i łyżki do opon wymusił na 39-letnim mężczyźnie wydanie telefonu komórkowego oraz 20 złotych. Sprawca, który już usłyszał zarzuty, został tymczasowo aresztowany na podstawie wniosku śledztwa. W związku z tą sprawą zatrzymano również kobietę, która współdziałała z napastnikiem w zbyciu skradzionego telefonu.

Incydent miał miejsce w niedzielę w mieszkaniu w centrum Zabrza, gdzie uczestnicy spotkania spożywali alkohol. W pewnym momencie 27-latek wtargnął do lokalu, grożąc nożem i łyżką do opon, zażądał przekazania mu telefonu i pieniędzy, grożąc śmiercią za powiadomienie policji.

Funkcjonariusze, powiadomieni o zdarzeniu, zatrzymali podejrzanego kilka godzin później, umieszczając go w areszcie. Badanie wykazało, że miał on ponad 1 promil alkoholu we krwi.

Policja odzyskała utracony telefon, który trafił do lombardu oraz zatrzymała 36-letnią kobietę z Zabrza, współwinowajczynię w sprzedaży skradzionego mienia. Okazało się, że kobieta również spożywała alkohol z ofiarą w dniu napadu.

27-letni mężczyzna oskarżony o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia może otrzymać karę do 20 lat pozbawienia wolności. Tymczasem wspólniczka, oskarżona o paserstwo, może zostać skazana na maksymalnie 5 lat więzienia.