Walka do ostatniej minuty. AZS Gliwice pokonał MKS Otmuchów

Gliwice azs gliwice otmuchow
W meczu kończącym rozgrywki w rundzie zasadniczej III lig koszykówki mężczyzn, KŚ AZS Gliwice pokonał lidera III ligi MKS Otmuchów. Od pierwszej do ostatniej sekundy tego pojedynku na parkiecie trwała walka o każdą piłkę i do końca nie było wiadomo, kto wygra. Był dramaturgia, zmienność sytuacji i emocje do końca. Ostatecznie lepsi okazali się podopieczni Sylwestra Walczuka wygrywając 67:63. Przed tym pojedynkiem wszystko było już jasne. Zespół z Otmuchowa zapewnił sobie pierwsze mijece w tabeli, a gliwiczanie trzecie. Mimo to oba drużyny podeszły do tego spotkania, tak, jakby był to mecz o mistrzostwo Polski. Od początku zawodnicy obu zespołów walczyli o każdą piłkę, ale też sporo rzucali i trafiali, stąd po pierwszej kwarcie był wynik 22:23 na korzyść gości. Potem gra się zaostrzyła, już tak dużo celnych koszy nie było, ale zdecydowanie lepsi w tej odsłonie byli gliwiczanie, zwyciężając różnicą siedmiu punktów. Drużyna z Otmuchowa nie przypadkowo jednak jest liderem. Goście otrząsnęli się z przewagi i trzecią kwartę wyraźnie rozstrzygnęli na swoją korzyść, bo 16:8. To był taki moment w meczu, kiedy gospodarzom zupełnie nie wychodziła gra w ataku. Przez ponad 5 minut Akademicy nie potrafili zdobyć nawet punktu, choć sporo piłek zebrali i wykonali kilka prób rzutów. Wydawało się, że gliwiczanie poniosą pierwszą w tym sezonie porażkę we własnej hali. Sylwester Walczuk poprosił w tym momencie o czas i to odmieniło losy tego pojedynku. Ciężar gry wziął na siebie Krzysztof Wąsowicz. Kapitan AZS-u trafił za trzy punkty w najważniejszym momencie tego pojedynku, potem jeszcze wykorzystał rzuty osobiste, które dały przewagę dwóch koszy. W ostatnich dwóch minutach trener drużyny z Otmuchowa wykorzystał wszystkie przerwy techniczne, a goście próbowali wszystkimi sposobami dogonić wynik. Kluczowy był moment, kiedy na 30 sekund przed końcem spotkania rywal zrobił prosty błąd przekroczenia połowy. Wtedy zawodnicy z Otmuchowa złapali się za głowę i wiedzieli już, że nie odrobią czteropunktowej straty. Gliwice, ul Akademicka 26 – 21.03.2015 AZS Gliwice – MKS Otmuchów 67:63 (22:23, 15:8, 8:16, 22:16) AZS Gliwice: M. Witek, K. Wąsowicz (15), S. Dukland (3), R. Damulewicz (4), K. Wania, Ł. Łukawski (6), O. Keller (16), P. Żmuda, P. Wąsowicz (2), p. polczyk (5), P. Rybicki, P. Krupa (16). Trener: Sylwester Walczuk źródło: http://azs.gliwice.pl/