
Niestety, wczorajsze ostrzeżenia Biura Prognoz Meteorologicznych sprawdziły się w stu procentach.
Zgłoszenia mieszkańców zaczęły napływać tuż po północy. Jak relacjonuje rzecznik gliwickiej Państwowej Straży Pożarnej, Dariusz Mrówka, najwięcej interwencji dotyczy powalonych drzew.
- Tym razem nie zanotowaliśmy żadnych podtopień. Głównym problemem są obalone i połamane drzewa. Największe natężenie zgłoszeń zanotowaliśmy w okolicach godziny 02.00 w nocy. Burza skoncentrowała się na terenie naszego miasta, dlatego tutaj straty są największe. 
Mamy na chwilę obecną 15 interwencji związanych z drzewami. W jednym przypadku drzewo upadło na garaż, ale zagrożenie było na tyle niewielkie, że zostanie usunięte dopiero około południa. Doszło do uszkodzenia pojazdów przy ul. Chopina i ul. Poniatowskiego. 
Jak dodaje Dariusz Mrówka, prawdziwą skalę zniszczeń poznamy dopiero gdy mieszkańcy wstaną z łóżek i ocenią sytuację. Od samego rana liczba zgłoszeń gwałtownie rośnie, co zapowiada pracowity dzień.
{gallery}burza{/gallery}
 
   
             
           
           
       
              
 
     	 
     	 
     	 
     	