Pożar składowiska odpadów drewnianych na terenie kopalni Makoszowy. Ewakuowano pracowników

Na terenie likwidowanej kopalni Makoszowy około 300 metrów od szybu wentylacyjnego doszło do zapalenia się składowiska odpadów drewnianych. Na miejscu zjawiły się cztery zastępy straży pożarnej. Dogaszanie trwało przez cztery godziny.

Pixaby
pożar-składowiska-zabrze

Do pożaru doszło około godziny 9:50, w poniedziałek, 28 marca. Dyspozytor zakładu na ekranie monitoringu zauważył unoszący się dym ze składowiska odpadów drewnianych. Początkowo do ugaszenia pożaru wysłani zostali pracownicy.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze na terenie KWK Makoszowy - tłumaczy st. kpt. Wojciech Strugacz, oficer prasowy KM PSP w Zabrzu. Początkowo wysłane zostały dwa zastępy PSP, później zadysponowano kolejne dwa OSP.

Ogień szybko się rozprzestrzenił

Jak relacjonuje Strugacz, ogień objął teren o powierzchni 100 metrów kwadratowych. Akcja była czasochłonna - odpady były przegrzebywane i przelewane wodą i przewożone w odległe miejsce. Dogaszanie pożaru strażacy zakończyli około godziny 14.

Nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru. Obecnie nieznana jest jego przyczyna. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.