Niebezpiecznie na drogach. Zadziałał efekt Pelzmana

7183d1ac9023a88231141db68b1cff02

W czwartek na drogach Gliwic i powiatu doszło do wielu poważnych zdarzeń drogowych.

Rannych zostało 5 osób. Policjanci nie nadążali z obsługą wypadków i kolizji. Kierowcy, którzy natrafili na utrudnienia musieli uzbroić się w cierpliwość.

Doświadczenie pokazuje, że słoneczna pogoda i dobre warunki na drodze wywołują ryzykowne zachowania kierowców i pieszych. Policyjne statystyki potwierdzają prawdziwość tzw. efektu Pelzmana – im pewniej czuje się kierowca, tym ryzykowniej prowadzi swój pojazd. I dalej – im więcej nowoczesnych systemów bezpieczeństwa w pojeździe, tym bardziej brawurowa jazda. Wczorajsza pogoda wywołała właśnie taki efekt.

Do pierwszego wypadkudoszło o godzinie 13.40 na ul. Pszczyńskiej. Samochód ciężarowy marki Mercedes najechał na poprzedzający go pojazd. Nastąpił efekt domina. W wypadku uszkodzeniom uległo 5 samochodów osobowych i jeden ciężarowy. Ranne zostały dwie kobiety w wieku 24 i 25 lat, obywatelki Korei Południowej. Utrudnienia związane z pracą funkcjonariuszy trwały ponad 4 godziny. Kolejny wypadek – w Paniówkach przy ul. Zabrskiej. Około 16.50 kierujący daewoo matizem 26-latek wykonywał skręt w lewo, zderzając się z 32-letnim kierowcą skutera. Kierujący jednośladem trafił do szpitala.

Z kolei o 18.30 przy ul. Kochanowskiego w Gliwicach 75-letni kierowca skody potrącił 15-latkę, która przechodziła przez jednię w rejonie tymczasowego przejścia dla pieszych. Nastolatka doznała ogólnych potłuczeń ciała. Do wypadku doszło też w Knurowie przy Dworcowej. 55-letnia kobieta kierująca fordem potrąciła 12-letniego rowerzystę, który wyjechał z pobocza wprost pod samochód. Dziecko odwieziono do szpitala.

Poza wymienionymi wypadkami odnotowano 13 kolizji drogowych – najczęściej kierowcy najeżdżali na tyły poprzedzających pojazdów. Było też kilka wtargnięć pod nadjeżdżające pojazdy. Apelujemy więc do pieszych, szczególnie ludzi dojrzałych, by przypomnieli sobie zasady przekraczania jezdni. Obserwacje policjantów wskazują, że to dzieci i młodzież dużo lepiej znają i stosują zasadę ograniczonego zaufania.