Koniec z „cofaniem” liczników. Przebieg będzie rejestrowany

83274d52df243e3809825d8ba8bf8f65

Zaniżanie przebiegu stało się już wieloletnią polską tradycją.

Tuż przy zachodniej granicy aż roi się od zakładów specjalizujących się w „cofaniu” liczników. Niestety podobne usługi cały czas cieszą się ogromną popularnością, bo pozwalają nieuczciwym handlarzom zwiększyć cenę samochodu. Podczas kupna wymarzonych czterech kółek, Polacy stają się zakładnikami ceny i przebiegu. Zatem nic dziwnego w tym, że główne na tych dwóch elementach skupia się uwaga sprzedających. Jednak od 1 stycznia, nieuczciwe praktyki mają zostać ograniczone.

Wraz z początkiem roku weszła w życie nowelizacja rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Rozwoju w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów. Jedna ze zmian zakłada, że podczas badań technicznych stacje kontroli pojazdów będą rejestrować wskazania licznika przebiegu. Dane będą zapisywane w systemie informatycznym, co umożliwi wydawanie zaświadczeń potwierdzających stan zegarów. To rozwiązanie powinno zapoczątkować całą serię nowelizacji, które pozwolą kontrolować samochody pochodzące spoza granic RP. Obecnie rozporządzenie utrudni działanie tylko krajowym oszustom. Samochody ściągnięte np. z Niemiec, będą „odmładzane”, a dopiero potem rejestrowane w Polsce. Aby temu zapobiec baza danych powinna być uzupełniana w ramach Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, ale to dopiero pieśń przyszłości.

Wprowadzane modyfikacje są niezbędne, aby ograniczyć liczbę "trumien" jeżdżących na naszych drogach. Samochody z tzw. korektą licznika są nie tylko niebezpieczne, ale stają się dla właścicieli istnymi „skarbonkami”. Niestety obecnie znalezienie dobrego, zadbanego egzemplarza graniczy z cudem. Liczne sztuczki nieuczciwych sprzedawców sprawiają, że klienci tracą oszczędności życia włożone w auto nadające się wyłącznie na szrot. Każda nawet najmniejsza zmiana jest niezwykle potrzebna, jednak zanim ewoluuje mentalność przeciętnego handlarza czeka nas jeszcze długa droga.