Czad zbiera żniwo. Śmierć dziewczynki na Zandce

10-letnia dziewczynka zasłabła w łazience. Mimo szybkiej reakcji służb i długiej reanimacji dziewczynki nie udało się uratować.

Freepik
Czujnik czadu

Zabrzańscy strażacy otrzymali wczoraj o 22:11 zgłoszenie o domniemanym podtruciu 10-letniej dziewczynki tlenkiem węgla w czasie wieczornej kąpieli w jednym z mieszkań przy ul. Bończyka. Na miejsce natychmiast wysłano dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz zastęp z jednostki ratowniczo-gaśniczej Komendy Miejskiej PSP w Zabrzu.

Jeszcze przed przybyciem ratowników dziecko zostało wyciągnięte z wanny i jeden z rodziców przystąpił do reanimacji. Akcję następnie przejeli strażacy wraz z pogotowiem, podając dziewczynce również tlen. Walka o jej życie dziecka trwała około godzinę, lecz mimo podjętych działań nie udało się jej przywrócić czynności życiowych. Akcję zakończono o 23:45.

To już siódma ofiara śmiertelna zatrucia czadem w tym sezonie grzewczym, ale pierwsze dziecko. Dotąd odnotowano 204 osoby poszkodowane i 442 zdarzenia związane z emisją tlenku węgla. Co warto podkreślić, w 193 przypadkach życie domowników uratował czujnik tlenku węgla. To pokazuje, że naprawdę warto wydać pieniądze na zakup tego urządzenia, bo może ono uchronić nasze życie.