140-metrowy komin w Makoszowach wysadzony w powietrze

Komin w Makoszowach został wysadzony w powietrze w piątek 26 sierpnia. Zaczęto go budować w latach 80. tuż przy kopalni Makoszowy, wraz z powstającą nową elektrociepłownią. Nigdy nie udało się jej ukończyć, budynki zostały wyburzone dopiero kilka lat temu. Teraz przyszła pora na niego.

Wyłączono go z użytkowania już w latach 90. Przez te wszystkie lata, mierzący 140 metrów żelbetonowy komin stał nienaruszony. Aż do teraz. 26 sierpnia punktualnie o godz. 13 został zrównany z ziemią.


W działaniach brali udział zabrzańscy policjanci. Oni też udostępnili zdjęcia z wydarzenia. Zabezpieczali akcję wyburzania komina, który znajdował się na terenie nieczynnej elektrociepłowni Makoszowy w Zabrzu. W zabezpieczeniu wzięli udział policjanci z Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Zabrzańskiej Komendy oraz mundurowi z Komisariatu I Policji w Zabrzu. Z uwagi na położenie wyburzanego obiektu blisko drogi, konieczne było zamknięcie odcinka ulicy Makoszowskiej.

To nie pierwsze działania zabrzańskich policjantów przy tym obiekcie. W 2016 roku doszło tam do makabrycznego odkrycia. Gdy sprawdzano jego drożność, natrafiono na ciało mężczyzny. Jak się później okazało, na wysokości 10 metrów w przewodzie wentylacyjnym, znaleziono zwłoki 30-latka, który zaginął trzy lata wcześniej. Niestety do tej pory nie udało się wyjaśnić sprawy.